Trójgarb to szczyt o trzech wierzchołkach (778 m n.p.m., 757 m n.p.m. i 738 m n.p.m.) leżący w Górach Wałbrzyskich. Na najwyższym z jego wierzchołków wzniesiono w 2018 roku wieżę widokową. Dzięki niej, Trójgarb stał się dość popularnym celem wycieczek górskich turystów. Nic dziwnego, gdyż konstrukcja wieży jest unikalna, a widoki, jakie się z niej rozpościerają, zadowolą nawet największego malkontenta. Najpopularniejsze szlaki na Trójgarb prowadzą z Lubomina, Strugi, Starych Bogaczowic oraz Witkowa.
Najkrótszy szlak na Trójgarb z Lubomina
Najkrótszy szlak na Trójgarb prowadzi z Lubomina. Z tej miejscowości do celu dojdziecie po ok. 70 minutach wędrówki. Do góry możemy wędrować szlakami oznakowanymi na kolor zielony lub żółty, które przez większość czasu biegną tą samą ścieżką.
Lubomin- parking
Dwa bezpłatne parkingi mogące pomieścić łącznie kilkanaście samochodów znajdują się przy głównej drodze (DW nr 376) w Lubominie (jadąc od strony Wałbrzycha- po lewej stronie). Należy, jednak pamiętać, że na drugim z nich- znajdującym się obok szkoły, obowiązuje zakaz parkowania w dni nauki szkolnej. Dużo większy parking znajduje się natomiast przy dawnej bacówce- ok. 800 metrów od głównej drogi w miejscu, gdzie rozchodzą się szlaki o kolorach zielonym oraz żółtym. Postój w tym miejscu jest płatny (10 zł/ dzień- stan na 2023 rok), lecz pozwala skrócić wycieczkę łącznie o ok. pół godziny. Na poniższych mapach zaznaczyliśmy parking przy głównej drodze oraz parking przy dawnej bacówce.
Szlak na Trójgarb z Lubomina
Tak, jak wspomnieliśmy, na Trójgarb z Lubomina prowadzą dwa szlaki turystyczne- żółty oraz zielony. Rozpoczynając wycieczkę przy głównej drodze, przez ok. 1 kilometr wędrujemy z oboma kolorami jednocześnie. Najpierw z głównej drogi skręcamy w prawo w wąską, lecz asfaltową dróżkę, gdzie powinniśmy zachować czujność. Wszystko przez to, że ruch na tej drodze jest spory, a to za sprawą znajdującego się na jej końcu płatnemu parkingowi, o którym wyżej napisaliśmy. Po ok. 5 minutach marszu tą drogą, szlaki turystyczne skręcają w prawo i już gruntową ścieżką podążają do góry.
Po kolejnych 5 minutach marszu dochodzimy do miejsca, w którym oba szlaki się rozchodzą. Tutaj także dociera do nas nieoznakowana ścieżka wiodąca ze wspomnianego parkingu. My, na wędrówkę do góry wybieramy szlak o kolorze zielonym. Wiedzie on pięknym buczynowym lasem, jednak prowadzi on bardzo stromym zboczem. Dlatego należy tu bardzo uważać, stawiając każdy kolejny krok. W pewnym momencie szlak ten jest także dość stromy. Nie trwa to, jednak długo i już po ok. 20 minutach meldujemy się na przełęczy Lubomińskie Siodło (641 m n.p.m.), gdzie zielony szlak dołącza do żółtego, z którym początkowo wędrowaliśmy.
Zobacz także: Wzgórze Gedymina- wieża widokowa
Z przełęczy na Trójgarb pozostało zaledwie ok. 1 kilometr drogi. Do pokonania mamy, jednak jeszcze ponad 130 metrów przewyższenia. Stąd wcale nie jest tutaj bardzo łatwo. Wysiłek wynagradzają jednak widoki. Odwracając się do tyłu możemy podziwiać, m.in. Chełmiec- szczyt zaliczany do Korony Gór Polski. Od Lubomińskiego Siodła na szczyt Trójgarbu docieramy po ok. 30 minutach, jednak my maszerowaliśmy w tempie naszej 2-latki. Dlatego spokojnie od tego czasu można “urwać” 10 minut.
Trójgarb- wieża widokowa
Wieża widokowa na Trójgarbie ma 27,5 metra wysokości a tarasy widokowe, których jest 5, znajdują się od 17 do 23 metrów nad ziemią. Mają one trójkątny kształt, co nie jest przypadkowym zabiegiem. Ma to symbolizować fakt sfinansowania wieży przez trzy gminy: Szczawno-Zdrój, Stare Bogaczowice oraz Czarny Bór. Na tarasach znajdują się ławeczki, na których można przysiąść i podziwiać przepiękną panoramę. Najniżej położony z tarasów zbudowany jest z metalowych, ażurowych podestów, dzięki czemu można bez problemu spoglądać w dół, gdyż pomiędzy nim a ziemią nie ma żadnej przeszkody. Ważną informacją dla osób z lękiem wysokości jest także to, że wieża przy silniejszych podmuchach wiatru nieco się chwieje.
A co widać z wieży widokowej na Trójgarbie? Panorama, jaka rozpościera się z wieży na Trójgarbie jest dość rozległa. Można dojrzeć, m.in. zabudowania Wrocławia, Masyw Ślęży, najwyższe szczyty Gór Wałbrzyskich, Góry Kamienne, Rudawy Janowickie, Góry Kaczawskie oraz Karkonosze ze Śnieżką w roli głównej.
Na szczycie Trójgarbu
Na szczycie Trójgarbu oprócz wieży widokowej znajduje się… trójkątna wiata ze stolikiem i ławkami. W niej znajduje się także pieczątka, potwierdzająca zdobycie szczytu. Obok wiaty jest również miejsce do rozpalenia ogniska, a także kilka ławek i stolików. Kolejne ławki znajdziemy ponadto po przeciwnej stronie wieży.
Zobacz także: Ścieżka Hochbergów- opis szlaku
Do Lubomina wracamy żółtym szlakiem
Na drogę powrotną do Lubomina wybraliśmy żółty szlak. Okazało się, że jest on dużo łagodniejszy niż zielony, którym wędrowaliśmy do góry. Nie prowadzi on także po stromym zboczu, więc w naszym odczuciu jest również dużo bezpieczniejszy, a to ważna kwestia jeśli wędrujemy z dziećmi. Na parkingu, przy głównej drodze w Lubominie, zameldowaliśmy się już po 45 minutach od opuszczenia szczytu.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!
Trójgarb opis szlaku ze Strugi
Swoją przygodę z Masywem Trójgarbu rozpoczynamy w miejscowości Struga. Jadąc drogą krajową nr 375 od strony Szczawna Zdroju przejeżdżamy zabudowania Struga i skręcamy w lewo. Wąską uliczką, która jest znakowana na żółto docieramy do skraju lasu, gdzie znajduje się niewielki parking oraz wiata. Szlak ten został oddany do użytku dopiero w 2017 roku, dlatego na wielu mapach papierowych może nie być w ogóle nie zaznaczony (tak było i w naszym przypadku, choć mapę tego rejonu zakupiliśmy w 2018 r.).
Najpierw na Jagodnik
Szybko ogarniamy się po podróży, zabieramy plecaki i ruszamy ku kolejnej przygodzie. Wędrówkę żółtym szlakiem zaczynamy od…. zejścia w dół. Tracimy na wysokości aż do rozwidlenia naszej drogi z trasą rowerową znakowaną na niebiesko (tą drogą schodziliśmy z powrotem). My, jednak podążamy dalej ku skrzyżowaniu z czerwonymi znakami. Pozostawiamy szlak żółty, którym zawędrowalibyśmy do wsi Stare Bogaczowice i teraz za czerwoną farbą podążamy ku Jagodnikowi (619 m n.p.m.).
Buczynowym lasem na Jagodnik
Wędrujemy pięknym, buczynowym lasem wzdłuż wąwozu. Trawersujemy szczyt Czernicy i docieramy do osobliwych skałek. Szczerze, nie spotkaliśmy się wcześniej z tak potężnymi głazami w tej części Sudetów, dlatego byliśmy bardzo zdziwieni, gdy takie kolosy wyrosły na naszej drodze. Po ok. 1 godzinie marszu docieramy do rozdroża pod Jagodnikiem. Na szczyt tej niewysokiej góry, która zaliczana jest do Korony Gór Wałbrzyskich KZKGP RP nie prowadzi żaden szlak turystyczny. Jednak dobrze wytyczoną drogą nie sposób nie trafić na wierzchołek. A tam czeka na nas niespodzianka- fantastyczny, skalny, naturalny punkt widokowy. Z niego rozpościera się bardzo ładna panorama na Równinę Świdnicką i Wzgórza Strzegomskie.
Kolejny cel, idziemy na Trójgarb
Wracamy na szlak. Teraz do czerwonego koloru dołącza znów żółty, ale ten szlak biegnie akurat z Nowych Bogaczowic. Nową, szeroką drogą, którą bez problemu wjedzie tutaj auto osobowe (P.S. w wakacje 2019 roku na szczyt Tójgarbu zawitało osobowe audi), docieramy do Skrzyżowania przy Czereśni (642 m n.p.m.). Według podań taka nazwa tego miejsca obowiązywała już od XIX w. co oznaczałoby, że już wtedy rosła tutaj czereśnia.
Drzewo, które uschło w 2007 r. to gatunek czereśni ptasiej, który występuje w górach, do wysokości 900 m n.p.m. Może on osiągać wysokość nawet 30 metrów, obwód 2-3 metrów i wiek 120 lat. W miejscu wiekowej czereśni posadzono kolejną, jednak została uszkodzona przez ciężki sprzęt. Mieszkańcy nie chcą nadal zapomnieć o tym miejscu, dlatego w 2018 r. posadzono następne drzewko, które możemy oglądać do dnia dzisiejszego.
Stromym zboczem maszerujemy w górę
Od skrzyżowania pod czereśnią zaczyna się robić coraz to bardziej stromo. Kto choć raz był w Górach Wałbrzyskich ten wie, że charakteryzują się one tym, że mają bardzo strome zbocza- podobnie jak szczyty w Beskidzie Wyspowym. Czerwony szlak pozostawiamy z boku i wraz z zielonym i czarnym ruszamy na szczyt. Choć jest on na wyciągnięcie ręki to zajmuje nam kilkanaście minut by stanąć obok wcześniej wspomnianej wieży. Po drodze możemy jednak podziwiać widoki w kierunku północnym, a to ze względu na to, że okolicę dotknęła wycinka drzew.
Trójgarb- wieża widokowa z 4 tarasami
Po 2 godzinach od opuszczenia parkingu, na którym zostawiliśmy swój samochód, stajemy obok tabliczki z nazwą szczytu- Trójgarb!. Od razu robi na nas ogromne wrażenie konstrukcja nowej wieży widokowej. Nie czekając zbyt długo wchodzimy na górę. Na jej szczycie, na wysokości 17-23 metrów znajdują się cztery tarasy widokowe, które mają kształt trójkąta. Umieszczono na nich ławeczki, więc można sobie tutaj usiąść, odpocząć i podziwiać wspaniałe widoki.
My nie natrafiamy na zbyt fantastyczną pogodę, ale i tak nie mamy co narzekać. W kierunku południa rozciąga się morze mgieł, nad którymi wyrastają wierzchołki Gór Kamiennych, Karkonoszy i Rudaw Janowickich. Na Wschodzie, na pierwszym planie możemy podziwiać Chełmiec- drugi co do wysokości szczyt gór Wałbrzyskich. Natomiast na północ rozciąga się panorama na Równinę Świdnicką, Masyw Ślęży, a także Wrocław. Jest pięknie! Spędzamy tutaj naprawdę sporo czasu. Jemy drugie śniadanie, pijemy ciepłą herbatę i ucinamy sobie krótką rozmowę ze spotkanym górołazem na temat okolicznych wież widokowych. Wspólnie stwierdzamy, że ta jest naprawdę wyjątkowa.
Obecna wieża na Trójgarbie nie jest pierwszą jaka tutaj stanęła. W 1882 r., właściciel gospody ze Starych Bogaczowic wzniósł tutaj drewnianą wieżę, a obok niej postawił bufet. W późniejszych latach na szczycie stanęła również platforma widokowa oraz wieża triangulacyjna. Nowa wieża jest zupełnie inna i przez to wyjątkowa. Po pierwsze jest najwyższą tego typu budowlą w całych Sudetach, a po drugie ma trójkątny kształt. Tą drugą cechę zawdzięcza trzem gminom: Szczawno-Zdrój, Czarny Bór i Stare Bogaczowice, które sfinansowały jej budowę.
Droga Tarcie Chrzanu?
Schodzimy z wieży, a u jej podnóża już czekają na nas ławeczki, wiata turystyczna, stojaki na rowery- naprawdę jest to świetnie zagospodarowany teren. My jednak ruszamy w dół. Kierujemy się ku czerwonemu szlaku, który trawersuje Trójgarb od wschodu. Co ciekawe, ścieżka ta nazywana jest “Droga Tarcie Chrzanu”. Niestety nie znaleźliśmy etiologii tej nazwy, więc mamy prośbę do Was, może wiecie skąd tak osobliwe nazewnictwo? Wędrując tą ścieżką docieramy do skrzyżowania przy czereśni, gdzie już dzisiaj byliśmy. Stąd wybieramy, jednak trasę rowerową znakowaną na niebiesko, która ma nas zaprowadzić prawie pod sam parking. My się jednak zagadujemy i trochę niepotrzebnie nadrabiamy metrów (jakieś 1500 :D).
Wyprawa godna polecenia!
Jak to mówią “kto nie ma w głowie, ten ma w nogach”, więc szybko ogarniamy mapę i po 4 godzinach wędrówki meldujemy się przy samochodzie. Wizyta w masywie Trójgarbu zaskoczyła nas na duży plus. Ciekawe formy terenu, ruiny zamku, no i wieża widokowa, która naszym zdaniem jest naprawdę bardzo ładną budowlą, jedną z ciekawszych w całej Polsce.
Może Cię zainteresuje? Wieże widokowe w Sudetach
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!